Odkąd Mama sprezentowała mi 2 lata temu na urodziny gofrownicę, lubię od czasu do czasu zrobić gofra :) W sobotę na śniadanie albo we wtorek na kolację ;). Dziś gofry w wersji lżejszej, bez bitej śmietany. Korzystając z dobrodziejstw lata wybrałam maliny i niezastąpiony cukier puder.... Przepis też pochodzi o Mamy.
Co potrzebujemy?
Podane składniki wystarczą na 10 gofrów.
- 2 szklanki mąki
- 2 szklanki mleka
- 1/3 szklanki oleju
- 2 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka aromatu waniliowego
- cukier puder
- ok.300g malin
Żółtka oddzielić od białek. Wszystkie składniki oprócz białek zmiksować na gładką masę. Białka ubić ze szczyptą soli i wymieszać z ciastem.
Do rozgrzanej gofrownicy wlać porcję ciasta (ja robię to przy pomocy chochelki) i piec na rumiano. Upieczonych gofrów lepiej nie układać jeden na drugim, bo zwilgotnieją i zrobią się miękkie.
Gdy trochę ostygną udekorować owocami i posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
Ale fajne i puchate wyszły Ci te gofry :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :) to za sprawą ubitych białek ;)
OdpowiedzUsuń