Jest, znalazłam je! Doskonałe, idealnie puszyste, rozpływające się w ustach, mocno owocowe ciasto drożdżowe. Po kilku nieudanych próbach, poszukiwania przeciągnęły się w czasie. Aż pewnego dnia natknęłam się na przepis na blogu niebo na talerzu i teraz przekazuję go Wam :)
Co potrzebujemy?
Piekłam ciasto w blaszce o wymiarach 34x23 cm.
- 0,5 kg mąki
- 5 dkg świeżych drożdży
- szklanka mleka
- 3 łyżki stopionego masła
- jajko
- 6-7 łyżek cukru
- 1/4 łyżeczki soli
- 25 dag borówek
- 1 małe opakowanie jeżyn
- 1/3 kostki zimnego masła
- ok. 3- 4 łyżki mąki
- 4 łyżki cukru
Mleko podgrzać lekko, żeby nie było za gorące. Drożdże rozetrzeć z cukrem i wymieszać z podgrzanym mlekiem i 3 łyżkami mąki. Całość odstawić w ciepłe miejsce na 15-20 minut.
Resztę mąki, masło, roztrzepane jajko, sól i mleko z drożdżami wymieczać w dużej misce. Zagnieść ciasto. Wydaje się, że ilość mąki podana jest idealnie, bo ja nie musiałam dodawać ani grama więcej :) Wyrobione ciasto odstawić na godzinę, żeby mogło podwoić swoją objętość.
Z podanych składników zagnieść kruszonkę. Blachę wysmarować masłem i posypać bułką tartą lub mąką.
Kiedy ciasto już wyrośnie, wyłożyć je na blaszkę, posypać owocami i kruszonką. Dodatkowo odstawić na 15min. Piekarnik rozgrzać do 180 st.. Ciasto piec ok. 45min, do zrumienienia wierzchu. Najlepiej studzić je pozostawiając w wyłączonym piekarniku, przy uchylonych drzwiczkach.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz