Idę na bazarek, dostaję oczopląsu od kolorów i kształtów towarów ze straganów, kupuję warzywa i ruszam do domu. Tam pieczołowicie je myję i kroję, aby po godzinie w piekarniku zamieniły się w cudo.
Uważam, że większość potraw z piekarnika ma w sobie coś staromodnego. Pieczone w dużej brytfance mięsa nadziewane, pachnące ciasta czy ziołowe warzywa. Dziś skupmy się na tych ostatnich i wyczarujmy coś niezwykłego.
Co potrzebujemy?
Składniki wystarczą spokojnie dla 3 osób.
- 1 cukinia
- 2 duże młode ziemniaki
- 2 młode marchewki
- 1 czerwona cebula
- 1 papryka- ja dałam żółtą, ale czerwona na pewno będzie lepiej wyglądała kolorystycznie :)
- rozmaryn
- tymianek
- oregano
- sól
- oliwa z oliwek- ok. 3-4 łyżki stołowe
Sprawa jest bardzo prosta :)
Ziemniaki i marchewki dokładnie szorujemy, cukinię i paprykę myjemy.
Ziemniaki i paprykę kroimy na kawałki tej samej wielkości. Cukinię wzdłuż na ćwiartki, a poźniej na grube plastry. Marcheweki też na plastry. Cebulę w piórka. Pokrojone warzywa wrzucamy do miski, przyprawiamy i dodajemy oliwę. Całość mieszamy, aż zioła i oliwa będą rozprowadzone równomiernie. Warzywa przekładamy do naczynia żaroodpornego albo na blachę.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni ok. 1 godzinę. W czasie pieczenia pomieszać warzywa od czasu do czasu. Pod konec pieczenia sprawdzić miękkość. Może się okazać, że warzywom będzie potrzebne dodatkowe 10 min. pieczenia.
Warzywa można podawać z mięsem, rybami, jako dodatek do makaronu albo ryżu. U mnie były akurat z łososiem.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz