Smak grzybów najbardziej kojarzy mi się ze Bożym Narodzeniem. Uszka wypełnione aromatycznym grzybowym farszem, pierogi z kapustą i grzybami....Z niecierpliwością oczekuję tej pierwszej gwiazdki w noc wigilijną. Ale też nie jest tak, że grzyby pojawiają się w mojej kuchni tylko w grudniu. W sezonie po raz pierwszy przygotowałam taką zupę grzybową. Jeśli użyjecie grzybów mrożonych, zupa na pewno nie straci na smaku.
Poniższy przepis miałam przyjemność wykonać do jednego z numerów Kotła (KLIK). Znajdziecie go w dziale z kuchnią dolnośląską. Pochodzi on z broszurki, znajdującej się w zbiorach Muzeum Śląskiego w Görlitz „Koch und Backheft der Kreiswanderschule Trebnitz” (Zeszyt gotowania i pieczenia wędrownej szkoły w Trzebnicy) z 2 wydania drukarni Mareske & Märtin w Trzebnicy.
Co potrzebujemy?
- 500 g grzybów (mogą być mrożone)
- 80 g masła
- 80 g mąki
- ½ cebuli
- 2 l wody
- 1 żółtko
- zielona pietruszka
- sól
Jak przyrządzamy?
Z posiekanej cebuli, masła i mąki sporządzamy zasmażkę, w której podduszamy oczyszczone i pokrojone w kawałkii grzyby. Dolewamy wodę i solimy do smaku. Gotujemy kolejne 10 minut. Ściągamy z ognia i doprawiamy żółtkiem oraz poszatkowaną zieloną pietruszką.
Z posiekanej cebuli, masła i mąki sporządzamy zasmażkę, w której podduszamy oczyszczone i pokrojone w kawałkii grzyby. Dolewamy wodę i solimy do smaku. Gotujemy kolejne 10 minut. Ściągamy z ognia i doprawiamy żółtkiem oraz poszatkowaną zieloną pietruszką.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz