Kiedy na dworze robi się zimniej, automatycznie ze spadkiem temperatury rośnie moja przyswajalność czekolady. To taki słodkawy dodatek do pochmurnych dni i poprawiacz humoru. Poza tym przepisy z czekoladą zawsze mi wychodzą ;) No i jak jej nie ubóstwiać? Dziś kolejna propozycja dla czekoladożerców. Szybkie i mocno czekoladowe muffinki z kokosową nutą. Przepis otrzymałam od Pati, którą gorąco pozdrawiam :)
Co potrzebujemy?
Muffiny
- 250g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 płaskiej łyżeczki sody
- 4 kopiaste łyżeczki dobrego kakao
- 1/2 szklanki cukru
- 250 ml mleka kokosowego
- 90 ml oleju
- 1 jajko
- tabliczka czekolady- mlecznej lub gorzkiej, zależy od Waszych preferencji
- małe opakowanie śmietanki 30%
- jedno opakowanie serka mascarpone
- 2 łyżki cukru pudru
- ok. 80 g wiórków kokosowych
Jak przyrządzamy?
Najprościej jak się da! :)
Wszystkie suche i mokre składniki wymieszać w osobnych miskach. Czekoladę pokroić na małe kawałki. Płynne składniki dodać do suchych. Dokładnie wymieszać dodając czekoladę.
Ciasto powinno wystarczyć na 12 muffinek. Pieczemy w temperaturze 200 st. przez 20-25 minut.
Kiedy muffinki wygrzewają się w piekarniku, robimy krem. Śmietankę ubić z cukrem pudrem. Połączyć z mascarpone oraz wiórkami kokosowymi. Delikatnie wymieszać. Schłodzić w lodówce. Nakładać, kiedy muffinku całkowicie ostygną.
Smacznego!
O mniam, pyszne musiały być :) Ja jesienią też czekolady mogłabym jeść dużo...
OdpowiedzUsuń