Uwielbiam pierogi! Mogę je jeść codziennie, najlepiej ruskie :) Ale innym farszem też nie pogardzę... Na przykład te z mięsem kojarzą mi się ze studenckimi czasami i barszczem czerwonym z torebki. Babcia z dziadkiem pieczołowicie lepili pierożki dla swojej pierworodnej wnuczki, żeby głodem nie przymierała. Z tego miejsca dziękuję Im za zamrażalkę zawsze pełną pierogów, które nie raz ratowały, gdy okazało się, że pieniądzę lepiej wydać na czwartkowe imprezy.
Ostatnio sama zabrałam się na uzupełnianie zapasów pierogowych w zamrażalce. Zostało mi trochę mięsnego farszu i przez przypadek znalazłam szybką alternatywę dla tradycyjnych pierogów. Ciasto francuskie! Gotowe ciasto zdecydowanie przyspiesza proces tworzenia pierogów. Jest chrupiące i lekkie, co jest fajną odmianą po mącznym cieście.
Co potrzebujemy?
- 1 opakowanie ciasta francuskiego
- 30 dag łopatki wieprzowej
- 2 marchewki
- 2 cebule
- 1 pietruszka
- ziele angielski
- liść laurowy
- pieprz w ziarnach
- jajko
- sól i pieprz
- olej do smażenia
Mięsny farsz
Do garnka wkładamy łopatkę pokrojoną na 2-3 mniejsze kawałki, marchewki, pietruszkę i cebulę oraz liść laurowy, ziele angielski, pieprz w ziarnach i sól do smaku. Wszystko zalewamy zimną wodą i gotujemy pod przykryciem. Najpierw na dużym ogniu- do zagotowania. Następnie ściągamy pianę i wytworzone szumowiny. Gotujemy dalej, zmniejszając ogień, aż mięso będzie miękkie. Podczas gdy łopatka się gotuje, przesmażamy na patelni pozostałą cebulę.
Ugotowaną łopatkę mielimy w maszynce razem z marchewkami, pietruszką i cebulą. Można też wykonać tę czynność przy pomocy blendera. Ja osobiście nie mam osobnego ustrojstwa do mielenia i mój blender świetnie radzi sobie z tym zadaniem. Jeśli mięso będzie za suche to należy dolać kilka łyżek wywaru, w którym się gotowało. Oczywiście doprawiamy do smaku solą i mielonym pieprzem. Na koniec dodajemy przesmażoną wcześniej cebulę i mieszamy dokładnie.
Pierożki
Sprawa jest bardzo prosta. Rozwijamy ciasto francuskie, lekko wałkujemy i postępujemy tak samo, jak w przypadku lepienia tradycyjnych pierogów. Wykrawamy kółka przy pomocy filiżanki/ kubka/ szklanki. Na środku umieszczamy po jednej łyżeczce farszu i sklejamy końce pieroga. Dodatkowo dociskamy mocno widelcem. Każdego pieroga smarujemy roztrzepanym jajkiem.
Z jednego arkusza ciasta wychodzi 12 pierogów. Oczywiście wiele zależy od wielkości wykrawanych kół.
Pierożki pieczemy w temperaturze 210 st., aż zbrązowieją. U mnie było to ok. 17 min.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz