Przez ostatnie kilka dni aura była dość zimowa, ale mimo wszystko wiosnę czuć już na każdym kroku. Zatem można się przerzucić na lżejsze menu, za co podziękuje nam na pewno organizm po świątecznych przysmakach.
Sałatka była przebojem ostatnich kilku imprez i zyskała miano efektownej. Przepis poniżej nie uwzględnia orzechów, ale z podprażonymi nerkowcami smakuje jeszcze lepiej.
Co potrzebujemy?
Na 2 porcje.
- 2 garście liści młodego szpinaku
- 6-7 sztuk buraczków marynowanych
- 1 pomarańcza
- pół granatu
- ser feta
- ocet winny z białego wina
Jak przyrządzamy?
Buraczki kroimy na ćwiartki, cząstki pomarańczy filetujemy (usuwamy białą błonkę). Z granatu wyciągamy pestki, najlepiej nad miską, aby zebrała wyciekający sok. Ja używam do tego drewnianej łyżki, którą opukuję połówkę granatu nad miską.
Na talerzu rozkładamy szpinak. Na nim układamy buraczki oraz filety pomarańczy. Posypujemy pestkami granatu. Skrapiamy octem winnym (możemy wymieszać go z sokiem z granatu). Na wierzch układamy pokruszoną fetę.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz